| Źródło: MetropoliaBydgoska.pl, Fot. Poglądowe
Pomnik Kazimierza Wielkiego może trafić na Stary Rynek
Propozycja przedstawiona przez prezydenta sprawiła, że radni szybko zapomnieli o Gminnym Programie Rewitalizacji, który uchwalili zaledwie kilka minut wcześniej. – Temat, który chcę poruszyć, wiąże się z rewitalizacją. W ostatnim tygodniu, dwóch pojawiły się bowiem dwie koncepcje związane z płytą rynku – budował napięcie Bruski. Najpierw przypomniał o sprzeciwie dotyczącym przesunięcia Pomnika Walki i Męczeństwa ze środkowej części placu w kierunku ratusza. – Spoglądam tutaj na radnego Stefana Pastuszewskiego, który był przeciwny temu rozwiązaniu. Ale pomnik przesuniemy, natomiast doceniając zaangażowanie pana radnego proponuję, aby w miejscu, gdzie dochodziło do rozstrzeliwań, umieścić w powierzchni rynku płytę z brązu upamiętniającą to miejsce ze stosowną informacją o wydarzeniach z 1939 roku – mówił prezydent. Ale, jak się okazało, było to dopiero preludium do dużo bardziej złożonego zagadnienia. – Dowiedziałem się o pomyśle, który zakłada, że moglibyśmy przenieść pomnik Kazimierza Wielkiego na Stary Rynek. I chciałbym, panie przewodniczący, aby chociaż kilkoro radnych zabrało głos w tym temacie – zwrócił się do prowadzącego obrady Jana Szopińskiego Rafał Bruski.
Szopiński zaproponowanym przez prezydenta trybem pracy nad tą koncepcją był wyraźnie zdegustowany. – Musimy szybko podjąć decyzję, oczekiwałbym zielonego światła do rozmów, żeby móc zlecić projektantom prace związane z umiejscowieniem pomnika, cokołem. Jeżeli usłyszę gremialne „nie”, wówczas nie będę się zajmował tematem – przekonywał Bruski. – Oczekiwałbym, że przygotuje pan pisemną koncepcję, zajmowanie się nią ad hoc jest nieuzasadnione, to zbyt poważna sprawa – ripostował wiceprzewodniczący rady miasta zastępujący w środę Zbigniewa Sobocińskiego.
Ostatecznie kilku radnych zostało dopuszczonych do głosu. – Ja również słyszałem o tym pomyśle – zaczął Ireneusz Nitkiewicz z SLD Lewica Razem. – I rozmawiając z kilkoma mieszkańcami na gorąco uważam, że nie jest to najgorszy pomysł. Warto jednak byłoby pomyśleć o odkopaniu fundamentów ratusza i ich przeszkleniu. Bruski: Konserwator uwzględnił warunki – trzeba by utrzymywać określoną temperaturę i wilgotność pod powierzchnią płyty rynku. Na ten moment aktualna jest koncepcja, aby innym kolorem płyt zaznaczyć kształt rynku. A przypominam, że dawny ratusz to jedna trzecia jego powierzchni. Nie wiem, jak przeszklenie wpłynie na nośność płyty rynku. A tam co jakiś czas, przy okazji różnych imprez, samochody będą musiały się pojawić. Warto przypomnieć, że w pierwotnym projekcie postulowane przez Nitkiewicza przeszklenia były – dotyczyły jednak niewielkiego wycinka dawnego ratusza (konkretnie – fundamentów jednej z wież).
W tym miejscu głos znowu zabrał Szopiński. – Ta sesja została zwołana na wniosek pana prezydenta i mógł pan wpisać do porządku obrad, co pan chciał. Jeszcze rano aktualizowaliśmy plan sesji. A teraz przychodzi pan ze spotkania i rzuca pan pomysł pod nazwą „Dyskutujmy” – wskazywał. – Nie zdążyłem na punkt dotyczący rewitalizacji, za co już przepraszałem. Pytania nie było, dziękuję – odparł Bruski i wyraźnie poirytowany opuścił salę obrad.
Dyskusja, choć w okrojonej formie, potrwała jeszcze kilka minut. – Wyjście prezydenta z sali uważam za błąd. Ale dyskusję o przeniesieniu pomnika – za celową. Obecnie król Kazimierz Wielki stoi w miejscu, gdzie były mury obronne. A kogo chowano pod murami obronnymi, wiadomo. Dlatego Stary Rynek jest dużo bardziej godnym miejscem dla takiego pomnika – przekonywał Kazimierz Drozd (SLD Lewica Razem). A Paweł Bokiej z PiS wyraził zdziwienie, że prezydent gotowy jest zainstalować na rynku drugi pomnik. – Przecież jednym z argumentów za przesunięciem aktualnie stojącego na rynku pomnika, a tutaj prezydent Bruski jest bardzo zapalczywy, był fakt, że rynek jest mały i trzeba odzyskać przestrzeń. Nie widzę w tym działaniu logiki, więc chciałbym, żeby prezydent odniósł się do tego. – Ja również nie mam pewności co do kształtu tej koncepcji. Czy mają być dwa pomniki, czy jeden. Dlatego zaproponowałem pisemne przygotowanie koncepcji, a na moją sugestię prezydent się obraził – dodał Jan Szopiński.
Zwolennikiem przeniesienia pomnika jest prof. Dariusz Markowski, przewodniczący działającej przy prezydencie rady ds. estetyki. – Proszę sobie wyobrazić, że umieszczamy pomnik w osi ulicy Mostowej i go podświetlamy. Budujemy go oczywiście na cokole, powstają swoiste schody, gdzie można usiąść. Rynek stałby się miejscem spotkań – kreśli wizję Markowski. Na pytanie, czy drugi pomnik nie przytłoczyłby przestrzeni Starego Rynku, zaprzecza. – Aktualnie istniejący pomnik zostanie przesunięty w kierunku ratusza. Poza tym, on tam nie pasuje, jest czymś w to miejsce zaimportowanym – podkreśla prof. Markowski. I dodaje, że na tym etapie prac zmiany są możliwe. – Pomysł płyty z brązu jest ciekawy i nie ingeruje w porządek na rynku. O przeszkleniach też warto dyskutować – wylicza.
Czy będzie jednak okazja do dyskusji – nie wiadomo. Prezydent nie zadeklarował bowiem, czy ostatecznie opisze radnym koncepcję zmian na Starym Rynku, którego remont zaczął się de facto kilka dni temu. – A warto przeanalizować na obecnym etapie prac różne opcje. Po to, aby Stary Rynek stał się miejscem atrakcyjnym, a przez to – docelowym – kończy prof. Markowski.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj