| Źródło: bydgoszcz.pl
Końcówka listopada w teatrze
Z drewnianego piórnika wydostaje się Plastuś. Tak, ten sam, którego przygody w powieści Marii Kownackiej cieszyły naszych rodziców, babcie i dziadków. Tym razem zobaczymy go na deskach Teatru Polskiego w Bydgoszczy - 24, 25 i 26 listopada o godz. 10:00.
Historia nieporadnego, pomarańczowego ludzika zaciekawi nawet tych najbardziej niecierpliwych widzów. Przygody piórnikowych mikrusów będą dla dzieci zajmującą przygodą, pełną humoru i mądrości. Przedwojenny tekst Kownackiej stanie się na deskach teatru uniwersalną opowieścią o przyjaźni, która nieraz zadziwi publiczność, zapraszając ją do krnąbrnego świata nicponi i hultajów, kleksów, Gumki Myszki i Tosi.
Z kolei 27 i 28 listopada coś dla dorosłych widzów – „Twarzą w twarz”. Tekst spektaklu opiera się na scenariuszu filmu Ingmara Bergmana „Twarzą w twarz” w tłumaczeniu Zygmunta Łanowskiego. Bergman jest Przewodnikiem po czasie „kwarantanny” – zamknięcia, izolacji, wglądu i konfrontacji. Przeprowadza nas przez proces przemiany. Intymny proces transformacji i przewartościowania. I śmierci.
Coraz mocniej dociera do nas, że nastał czas śmierci. Śmierci, której nie sposób pojąć, opłakać, zrozumieć. Czy chcemy tego, czy nie, śmierć potrzebuje reprezentacji, po to jest sztuka – film, teatr, literatura, sztuki wizualne – żeby dzięki reprezentacji nie dopuścić do traumatycznego, niewyrażonego zapisu lęku. Artysta wciąż poszukuje języka na oswojenie nieoswajalnego. Sztuka wciąż stara się wyprzedzić rzeczywistość. To powinność Sztuki. Próbować.
fot. Magda Hueckel
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj