| Źródło: MetropoliaBydgoska.pl, Fot. Poglądowe
Mnóstwo pomysłów na ożywienie potencjału Bydgoszczy
Ogłoszenie utworzenia nowego stanowiska, postulowanego od dłuższego czasu przez osoby związane ze Starym Miastem i Śródmieściem (m. in. przez Adama Bujnego z Muzeum Mydła i Historii Brudu), nastąpiło 1 sierpnia. Wtedy też, na wspólnej konferencji z prezydentem Rafałem Bruskim, Bakalarczyk zapowiedział, że we wrześniu przedstawi swoje pomysły na przemiany w centrum Bydgoszczy. Jak mówił, przed prezentacją musiał odbyć spotkania z urzędnikami, od których zależały dalsze losy jego inicjatyw. Dziś menedżer ujawnił swój plan działania – opiera się on na pięciu działach tematycznych.
Handel
Zdaniem Bakalarczyka, lokale handlowo-usługowe na Starym Mieście i Śródmieściu nie wykorzystują w pełni swojego potencjału. Pomysłem na poprawę ich sytuacji (a co za tym idzie – ich zysków) ma być promowanie ich jako jednego obszaru, roboczego nazwanego Centrum Miasto. – To wirtualne centrum handlowe, którego potencjał bije na głowę pozostałe centra w mieście. To kilkaset sklepów, kilkudziesięciu fryzjerów, sto restauracji, jedna rzeka i dwie wyspy. Żadne centrum handlowe nie ma takiego potencjału – podkreślił Bakalarczyk. Projekt zakłada współpracę małych przedsiębiorców i pewną unifikację działań – czyli to, na czym opierają się galerie handlowe, posiadające spójną identyfikację wizualną czy akcję promocyjne.
W tym celu w mediach społecznościowych mają powstać profile o nazwie Centrum Miasto, przedstawiające ofertę poszczególnych lokali handlowych, usługowych i gastronomicznych. Kolejnym działaniem będzie wykorzystanie sytuacji związanej z zakazem handlu w niedziele. W przyszłym roku większe placówki handlowe będą otwarte jedynie przez 15 niedziel, co tworzy szansę dla mniejszych sklepów, zlokalizowanych w obrębie Starego Miasta i Śródmieścia.
– Od kwietnia 2019 roku spróbujemy zaoferować mieszkańcom możliwość zrobienia zakupów. Projekt nazywa się 2 Niedziela – odbywałby się systematycznie w każdą drugą niedzielę miesiąca – zakomunikował menedżer. Bakalarczyk wskazuje, że inicjatywa ma przyciągnąć do sklepów (prowadzonych oczywiście tylko przez właścicieli) osoby, które korzystając z wolnego dnia odwiedzają Stare Miasto. Lokale mają być otwarte w godzinach od 11:00 do 16:00.
„2 niedziela” ma być szeroko promowana już od początku przyszłego roku. Podczas trwania akcji spacerowicze przemieszczający się po Starym Mieście mają otrzymywać ulotki, wzorowane na planach centrum handlowego – na nich mają znaleźć informacje o lokalach otwartych w niedzielę. Uzupełnieniem oferty handlowej mają być wydarzenia kulturalne, organizowane przez miasto jako forma dodatkowego „magnesu” dla bydgoszczan. Menedżer przekonuje, że ożywienie handlu przysłuży się właścicielom lokali gastronomicznych. – Gastronomia świetnie sobie radzi w weekendy, ale ludziom z tego biznesu powinno zależeć na tym, by mieć jeszcze więcej klientów. Bardzo chciałbym zaangażować w promocję handlu także gastronomię – zaznaczył, mówiąc o tym, że klienci restauracji i kawiarni będą otrzymywać ulotki informujące o sklepach otwartych w niedziele.
Bakalarczyk przedstawił też projekt „Witryna 2.0”, który ma pomóc handlowcom w poprawie swoich witryn – zarówno sklepowych, jak i internetowych. Dla tych, którzy nie są w ogóle obecni w sieci planowane są specjalne szkolenia, na których właściciele nauczą się obsługi fanpage na Facebooku. – Dzięki temu do stałych gości tych lokali spróbujemy dorzucić im 5-10 procent nowych klientów – mówił menedżer.
Przestrzeń
Dla menedżera Starego Miasta i Śródmieścia, a zarazem członka Społecznej Rady ds. Estetyki Miasta jakość przestrzeni publicznej jest tematem nadrzędnym. Bakalarczyk chce przekonać właścicieli lokali do wykorzystania specjalnie zaprojektowanych wzorów napisów i szyldów, które zastąpią nieestetyczne płachty z napisem „Promocja” czy „Wynajmę”. Tego typu wzory ogłoszeń mają być dostępne na stronie internetowej bądź w urzędzie miasta. To działanie być ważnym elementem spójności estetycznej Starego Miasta i Śródmieścia. – Widzimy to w centach handlowych – jeśli jakiś punkt jest zamknięty, to centrum dba o to, by witryna nie obniżała jakości przestrzeni – argumentuje swoją idee Bakalarczyk.
Poprawie ma ulec też system informacji miejskiej. Bakalarczyk przytoczył przykład Rybiego Rynku i pasażerów tramwaju wodnego, którzy po wyjściu z niego nie mają do dyspozycji żadnej informacji o atrakcjach Starego Miasta czy chociażby wskazania lokalizacji toalety. Menedżer postuluje także wymianę słupków, na których umieszczone są znaki drogowe na takie, które będą pomalowane na kolor czarny, obowiązujący dla małej architektury w obrębie starówki. Plastyk miejski Marek Iwiński pracuje za to nad nowym wyglądem tablic z numerami i nazwami ulic – mają one nawiązywać do tych z przełomu XIX i XX wieku.
Ważnym elementem działań menedżera jest ulica Zaułek. Ten nieco zapominany trakt ma ożywić wymiana nawierzchni na centralnej części ulicy na taką, która będzie przystosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych, poprawa oświetlenia, nasadzenia bluszczu i stworzenie murali iluzorycznych. Remont Zaułka jest planowany w najbliższych miesiącach – ta inwestycja znajduje się już w planie budżetowym ZDMiKP. Nowe oświetlenie ma zyskać też Długa – przedsiębiorcy z tej ulicy skarżyli się na to, że po zmroku na ulicy jest zbyt ciemno.
Bakalarczyk poinformował też o tym, że na Starym Rynku, w pobliżu Biblioteki Miejskiej ma pojawić się drzewo, umieszczone w nawierzchni. ZDMiKP obiecał zadbać o dostosowanie do tego celu instalacji podziemnych, by nie kolidowały one z korzeniami. Drugie drzewo może zostać ulokowane w pobliżu stacji roweru miejskiego. Nowe nasadzenia mogą też pojawić się w rejonie ulicy Karmelickiej – Pomysł jednego ze społeczników – członka stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych – to aleja wiśniowa. Jej lokalizacja nie jest jeszcze wybrana, ale do pierwszej analizy, wraz z panią ogrodnik Bogną Rybacką, wzięliśmy ulicę Karmelicką. Być może jest tam biologiczna szansa na wprowadzenie takiej alei – mówił Bakalarczyk. Atutem tej lokalizacji jest widok na Farę, bliskość rzeki oraz zmiany, które zajdą w tym rejonie dzięki budowie czwartego kręgu Opery Nova.
Sztuka
Nowa inwestycja Opery była głównym tematem tego działu konferencji. Jak informowaliśmy, rada estetyki ma zająć się projektem czwartego kręgu, gdyż wizja autorstwa pracowni architektonicznej WAPA wzbudza wiele kontrowersji. – Radzie i członkom innych gremiów będzie zależało na tym, by krąg był kręgiem. To jeszcze nie do końca jest spełnione – stwierdził Bakalarczyk. Menedżer chce jednak wykorzystać potencjał nowej inwestycji i dodać do niej spory atut, jakim ma być taras widokowy.
Taras byłby „prezentem dla bydgoszczan”. Bakalarczyk zachwalał widok, jaki roztacza się z lokalizacji przy operze. – To może być jeden z najpiękniejszych punktów widokowych. Jesteśmy w samym centrum, nad rzeką, przy moście, niedaleko katedry i Wyspy Młyńskiej. Taras mógłby też służyć samej operze jako miejsce koncertów plenerowych. – Opera „Skrzypek na dachu” na dachu opery, o zachodzie słońca to jest temat, który poszedłby poza Polskę. Czysto marketingowo byłaby to świetna sprawa – przekonywał, podając przykład promocyjnego wykorzystania punktu widokowego.
Menedżer Starego Miasta i Śródmieścia wspomniał też o hali targowej. W budynku przy ulicy Magdzińskiego po rewitalizacji będzie można korzystać z antresoli. Dzięki niej operator hali będzie mógł użytkować ją do różnych celów, także kulturalnych – na przykład pokazu filmów czy zrobienia koncertu.
Menedżer chce też stworzyć warunki dla artystów, którzy grają na ulicy. Jak stwierdził Bakalarczyk, studenci bydgoskiej Akademii Muzycznej robią to poza miastem, gdyż wykonywanie utworów np. w Gdańsku czy Krakowie przynosi im więcej pieniędzy. Rozwiązaniem na ożywienie Starego Miasta poprzez sztukę uliczną ma być zaoferowanie muzykom lub plastykom stypendiów. Dla młodych wykonawców (np. po szkole średniej) byłaby to również okazja na otrzaskanie się z występami na żywo przed szerszą publicznością.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj