| Źródło: bydgoszcz.pl
Bydgoszcz ma menedżera Starego Miasta i Śródmieścia
Temat powołania osoby, która zajmowałaby się działaniami na rzecz uatrakcyjnienia Starego Miasta i Śródmieścia, funkcjonował w przestrzeni publicznej od kilku miesięcy. Jedną z osób, która popierała tę inicjatywę, jest współwłaściciel Muzeum Mydła i Historii Brudu Adam Bujny. W wywiadzie dla MetropoliaBydgoska.PL Bujny przekonywał, że menedżer rozwiązałby wiele problemów, z którymi spotkają się mieszkańcy i przedsiębiorcy funkcjonujący w centrum Bydgoszczy.
– To powinien być przedsiębiorca – najlepiej, gdyby był dobrze zaznajomiony z prawem i znał przepisy o samorządzie. Prezydent dostał ode mnie wszystkie materiały na temat tego stanowiska wraz z przykładami, gdzie to się udało, a także – gdzie się nie udało – mówił w lutym Bujny.
Propozycja Bujnego i wielu innych zaangażowanych mieszkańców Bydgoszczy znalazła swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Prezydent zgodził się na uruchomienie takiej funkcji – osobą, która będzie zajmować się Starym Miastem i Śródmieściem, został Maciej Bakalarczyk. To członek Społecznej Rady do spraw Estetyki Miasta i działający od wielu lat społecznik, zajmujący się przede wszystkim kwestiami architektoniczno-urbanistycznymi – od 2005 roku jest użytkownikiem forum Skyscapercity, będące jednym z najważniejszych miejsc tego typu dyskusji w Internecie. Bakalarczyk jest też autorem kolorystyki bydgoskich Swingów. Ponadto prowadzi tez strony na Facebooku poświęcone Bydgoszczy. Zawodowo zajmuje się własną działalnością biznesową: nauką języka angielskiego i tłumaczeniami.
Prezydent Rafał Bruski podkreślił, że powołanie nowego stanowiska wiąże się ze zmianami, jakie od dłuższego czasu zachodzą w centrum miasta – trwa remont płyty Starego Rynku, Teatru Kameralnego czy prace przy Młynach Rothera, a dziś wykonawca wszedł na plac budowy nowego basenu Astorii. – Te inwestycje uczynią Śródmieście zupełnie innym. Stąd też nasza inicjatywa – spotkaliśmy się z panem Maciejem Bakalarczykiem już wcześniej, ponieważ jest aktywnym członkiem rady ds. estetyki. Widząc w nim duże zaangażowanie i chęć działania, uznaliśmy że podejmiemy się wspólnie misji funkcjonowania menedżera Śródmieścia. Jest to osoba spoza urzędu, która będzie inicjować pewne działania i je koordynować – powiedział Bruski. Prezydent liczy też na to, że osoba menedżera będzie przychodziła do urzędników z pewnymi pomysłami, czy to własnymi, czy przekazanymi przez grupy społeczne.
Stanowisko menedżera, zajmującego się najważniejszymi obszarami miasta, funkcjonuje m. in. w Łodzi (w tym mieście zajmuje się on ulicą Piotrkowską) czy Toruniu. Do najważniejszych zadań bydgoskiego menedżera należeć będzie:
- analizowanie podejmowanych działań związanych ze stanem technicznym, wizerunkiem oraz estetyką obszaru Starego Miasta i Śródmieścia i rekomendowanie ewentualnych zmian,
- stymulowanie wzrostu konkurencyjności biznesu i pobudzanie gospodarki na obszarze Starego Miasta i Śródmieścia,
- identyfikowanie problemów rewitalizacyjnych i prowadzenie zadań związanych z organizacją przestrzeni w obszarze centrum,
- integracja i aktywizacja mieszkańców,
- prowadzenie działalności informacyjnej i promocyjnej centrum Bydgoszczy.
Bakalarczyk podziękował władzom miasta za utworzenie takiej funkcji. – Liczne grono społeczników i osób niezwiązanych z urzędem było za powołaniem takiego stanowiska – powiedział. Zapowiedział też, czym zamierza się zajmować. – Zawsze, jak chcę osiągnąć sukces, obserwuje ludzi, którzy osiągnęli sukces i naśladuję ich metody. Tak widzę swoją pracę w Bydgoszczy. Wiele rzeczy, które są potrzebne miastu, nie wymagają robienia rewolucji, tylko są do zrobienia na poziomie ewolucji. Pierwszym krokiem będzie stworzenie energii ludzi, którzy bardzo chcieliby wesprzeć poprawę Starego Miasta i Śródmieścia. Widzę w Bydgoszczy wiele grup, które stoją po jednej stronie – mamy urząd miasta, społeczników, miejmy nadzieję, że media. Wiele z moich działań będzie niezauważalnych, ale stworzą jeden wielki obraz. Jeżeli do tego dodamy waleczność Chorwacji, to chociaż finał się nam należy – spuentował piłkarskim porównaniem nowy menedżer Śródmieścia.
Bakalarczyk zapowiada, że szczegółowy plan swoich działań zamierza zaprezentować we wrześniu. Wcześniej zamierza m. in. zorganizować spotkania z przedstawicielami strony społecznej czy urzędnikami. Do tej pory odbył już ich 50. – Jestem optymistą/realistą. Nie sądzę, że na pierwszym spotkaniu warto wychodzić z pomysłami, które nie mają szans na realizację. Ja od dwóch miesięcy przygotowuje się do tej roli. Spotykam się z wieloma osobami, słucham ich wizji. Brakuje mi jeszcze kontaktów z urzędnikami, między innymi z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej czy wydziału promocji. Dopiero po nich będę mógł przedstawić realne rozwiązania – mówi menedżer.
Jednym z wyzwań, jakie stoją przed Bakalarczykiem jest znalezienie nowej lokalizacji na jarmark świąteczny. Płyta Starego Rynku jest w przebudowie, a lokalizacja przy Rybim Rynku nie trafiła w gust mieszkańców. Na forum Skyscrapercity padły już pomysły umieszczania straganów na Wyspie Młyńskiej czy w hali targowej, niejako przyzwyczajając bydgoszczan do nadchodzących zmian w budynku przy ulicy Magdzińskiego.
– Dobrze, by kolejny jarmark był lepszy niż poprzedni. Mamy nowe problemy – w związku z remontem musimy przemyśleć nową lokalizację. Obserwuję jednak przygotowania do tych wydarzeń w innych miastach – funkcjonuje już strona jarmarku we Wrocławiu – zapowiada menedżer.
Nawiązując do tematu hali targowej, Bakalarczyk zauważa, że „wady budynku mogą stać się jego zaletami”, a jej nowe oblicze przyciągnie mieszkańców na Stare Miasto.
– Będzie ona ogromnym zastrzykiem energii. Ma swoje tradycyjne funkcje, warto je jednak wzbogacić. W hali mógłby funkcjonować Frymark. Warto by tam stworzyć coś w rodzaju antresoli, co dałoby możliwość wybudowania sceny. Powinno też powstać choć jedno stanowisko z bydgoskimi pamiątkami. Do tego musi dojść gastronomia – może kawiarnia, może warto iść z modą i stworzyć coś związanego z piwami rzemieślniczymi? Może warto byłoby promować piwa z Bydgoszczy, które już są produkowane? Koło hali targowej jest ciekawa ściana z potencjałem na organizacje kina letniego – mówi.
Spraw, którymi chce zajmować się Bakalarczyk, jest mnóstwo. Są to działania wieloaspektowe, poruszające wiele zagadnień dotyczących miasta. Na dzisiejszej konferencji zapewnił, że rozmawiał już z zastępcą dyrektora ZDMiKP Maciejem Gustem odnośnie częstszego sprzątania ulicy Magdzińskiego, ale będzie prowadził kolejne interwencje w tej sprawie. Kolejnym krokiem będzie budowa marki Starego Miasta i Śródmieścia wśród mieszkańców. – Bardzo mi zależy na tym, aby w umysłach bydgoszczan funkcjonowała świadomość, że teren Starego Miasta i Śródmieścia jest terenem prestiżowym, z którego powinni być dumni i powinni dla niego pracować. Nigdy nie mieszkałem w tych rejonach – jestem z Wyżyn – ale bardzo zależy mi na tym, aby środek miasta był moją wizytówką. Spędzam tu dużo wolnego czasu – chcę, aby inni też dbali o Stare Miasto. Centrum miasta wpływa na to, jak inni widzą Bydgoszcz – zaznaczył menedżer.
– Mieliśmy niedawno sytuację, w której trzeba było skorygować pewne informacje dotyczące naszego miasta. Udało się to zrobić. Chciałbym nieco zmienić sposób promowania Starego Miasta i Bydgoszczy, zaczynając od banalnego konkretu: wpisując w wyszukiwarkę „Bydgoszcz” wyskakują piękne zdjęcia, ale nie we wszystkich artykułach o mieście te zdjęcia są idealne. A powinny być idealne, bo dla wielu ludzi z zewnątrz jest to pierwszy kontakt z Bydgoszczą. Jeżeli zobaczą oni świetnie przygotowany materiał marketingowy, to wyrobią sobie inne zdanie. Wiemy, że mamy parę problemów z informacjami o naszym mieście w Internecie. Będzie trzeba z tym powalczyć. Bardzo chciałbym współpracować z wydziałem promocji – zapewnia.
Menedżer zapowiada, że na każdym kroku jest otwarty na konsultacje społeczne. Od września będzie on pełni
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj